W kreatywnej przystani Maddie Broderick Litaise
Doskonałe połączenie równowaga między pracą a życiem prywatnym,Maddie Broderick Litaise, odnosząca sukcesy na Instagramie, zawsze pielęgnowała swoją miłość do kojących umysł neutrali, co widać w każdym zakątku jej domu, w tym w świeżo wyremontowanym biurze, gdzie Dąb Stół Yami znalazł swoje miejsce. Nadążaj za najnowszymi wyborami wnętrzarskimi Maddie i poznaj kilka przydatnych porad, jak zachować koncentrację w powszechnie znanym królestwie pracy zdalnej.
Witaj Maddie, czy mogłabyś powiedzieć nam kilka słów o sobie?
Cześć! Nazywam się Maddie i jestem profesjonalną fotografką. Mieszkałam w San Diego w Kalifornii, ale obecnie żyję na południu Francji wraz z moim mężem, który jest Francuzem, i naszym synem Lennonem. Początkowo nie miałam planów przyjazdu do Francji, nie mówiąc już o zamieszkaniu tutaj, ale życie lubi zaskakiwać! Pewnego lata kupiłam last-minute bilet do Paryża, aby odwiedzić mojego młodszego brata, który podróżował po Europie. Postanowiliśmy pojechać pociągiem na południe Francji, rezerwując w ostatniej chwili apartament Airbnb, który znalazłam w Internecie… później tego samego dnia dotarliśmy do domu, aby spotkać się z właścicielem. Okazało się, że był nim mój obecny mąż – stał na szczycie schodów, z kluczami w ręku i szerokim uśmiechem na twarzy. Reszta jest historią!
Brzmi jak opowieść z bajki! Tym bardziej, że twój rozdział „długo i szczęśliwie” wciąż trwa: jesteś częścią pięknej rodziny i wydajesz się spełniać zawodowo w domowym zaciszu. I choć dla jednych praca zdalna jest dużym udogodnieniem, dla innych stanowi wyzwanie: jak stworzyć przestrzeń, która nie rozprasza uwagi? Jakie były Wasze sposoby na zaaranżowanie domowego biura, które pomaga się skupić?
Rozproszona uwaga to moje drugie imię! Zwłaszcza od kiedy jestem mamą. Ale nauczyłam się z nią żyć, pracować w chwilach ciszy, robić częste przerwy i tworzyć przestrzeń, która jest inspirująca i przypomina spokojną, kreatywną przystań.
Mamy urocze studio wybudowane na tarasie i jest to świetna przystań – miejsce ucieczki potrzebnej, gdy w naszym dwupokojowym mieszkaniu rzeczy stają się zbyt oswojone i potrzebuję zmiany scenerii. Mogę wtedy wyjść na zewnątrz do „biura” i odciąga mnie to od prania, które trzeba poskładać i innych domowych prac. Nasze biuro to jedyne miejsce, które jest prawie nietknięte przez naszego malucha, więc miło jest mieć przestrzeń, która wydaje się świeża i mniej uczęszczana.
Widać, że ciepłe odcienie i naturalne materiały to najczęściej wybierane przez Ciebie do domu stylizacje. Jak meble noo.ma wkomponowały się w Twoje wnętrze?
O tak! Uwielbiam wszystkie ciepłe, neutralne odcienie i naturalne materiały. Jeden z moich ulubionych cytatów, który moim zdaniem można odnieść do większości dziedzin życia, pochodzi od Joshuy Beckera: Minimalizm to celowe promowanie rzeczy, które najbardziej cenimy, i usuwanie wszystkiego, co nas od tych rzeczy odciąga. Uwielbiam to zdanie, ponieważ myślę, że tak często nie dostrzegamy, jak proste może być piękno.
Meble noo.ma wtopiły się w nasz dom – nie wyróżniają się ani ich nie brakuje, są po prostu częścią tego, co sprawia, że nasza przestrzeń jest wygodna, inspirująca, funkcjonalna i piękna. Znalezienie elementów, które nie wymagają zbyt wiele uwagi, ale jednocześnie nie są nudne, może być trudne, a meble noo.ma doskonale się w tym sprawdzają.
Jesteśmy pod wrażeniem, jak łączysz pracę związaną z tworzeniem treści z życiem rodzinnym i byciem mamą synka Lennona. Kiedy patrzymy na Wasze zdjęcia, rodzicielstwo wydaje się niesamowitą przygodą! Ale jak radzisz sobie jednocześnie z życiem zawodowym? Czy czasami przypomina to walkę?
Ach, to bardzo miłe! Prawdę mówiąc, bycie mamą zawsze było moją „wymarzoną pracą”, więc gdy mogę opiekować się moim dzieckiem w pełnym wymiarze godzin, będąc jednocześnie kreatywną, czuję się, jakbym wygrała na loterii. Każdy etap życia jest nieco inny. Na tym etapie moim priorytetem jest mój syn, więc podejmuję się mniejszej liczby projektów, a moja rola fotografki zdecydowanie się zmieniła i spowolniła. Znajduję takie projekty, które pozwalają mi zostać w domu lub wyskoczyć do lokalnej kawiarni, aby fotografować, oraz projekty, które ogólnie pasują do naszego codziennego życia i rytmu.
Inspirację czerpię z różnych miejsc. Najłatwiej ją znaleźć, gdy siedzę w słońcu, nad wodą, odkrywam nowe miejsca, słucham nowej muzyki lub po prostu obserwuję ludzi.
Maddie Broderick Litaise, fotografka
Myślę, że włączanie mojego syna do mojej twórczości jest czymś wyjątkowym, a w dniach, w których nie jest to możliwe, cieszę się, że mam wspierającego męża i wymarzonych teściów, którzy też pomagają. Na przykład teraz popijam chai latte w lokalnej kawiarni, pisząc odpowiedzi na moim laptopie, podczas gdy moja teściowa bawi się z synkiem w pobliskim parku.
Gdybyś miała nazwać swoją największą inspirację, co by to było?
Inspirację czerpię z różnych miejsc. Najłatwiej ją znaleźć, gdy siedzę w słońcu, nad wodą.... odkrywam nowe miejsca, słucham nowej muzyki lub starych ulubionych kawałków, spotykam się z innym twórcą, tworzę wspomnienia z ukochaną osobą... szykuję się i idę w jakieś nowe miejsce... lub po prostu obserwuję ludzi, najlepiej z ulicznej kawiarni w Paryżu, z cappuccino w dłoni. Życie za granicą nauczyło mnie, że swoją sztuką możesz dotrzeć do każdego, a inspiracja jest nieograniczona, jeśli otworzysz oczy na to, co cię otacza. Obserwowanie otaczającego mnie świata inspiruje mnie każdego dnia.