Zderzenie koloru i radości — odwiedzamy studio Bougie Woogie
Gdy przekraczasz próg ich domu, od wejścia witają Cię barwy i kształty, które składają się na dokładnie przemyślaną całość. Jaz i Mati ze studia Bougie Woogie bez wątpienia posiadają ogromną wiedzę na temat łączenia materiałów i kolorów. Niedawno w przepięknym mediolańskim mieszkaniu tej pary utalentowanych designerów zagościły meble noo.ma.
Zanim zaczniemy, może opowiecie kilka słów o sobie?
Nazywamy się Jazmin Feige i Matias Gonzalez, jesteśmy projektantami przemysłowymi i założycielami studia projektowego Bougie Woogie, z siedzibą w Mediolanie i Buenos Aires. Mieszkamy obecnie wraz z naszymi dwoma psami w 110-metrowym mieszkaniu we wschodnim Mediolanie. Nasze studio oferuje projekty wykonane na zamówienie z naszego katalogu; zajmujemy się również doradztwem i projektami specjalnymi.
Jaka jest kluczowa cecha, bez której nie może się obejść dobry projekt?
Uważamy, że dobry projekt musi rozwiązywać problemy w najbardziej kreatywny i zabawny sposób. Oczywiście design to połączenie funkcji - technologii - formy, ale ten trójkąt niekoniecznie musi być równoboczny.
Prace Bougie Woogie są wyraźnym hołdem dla radosnych kolorów i szalonych, obłych kształtów – są wręcz przeciwieństwem ortodoksyjnego, minimalistycznego designu. Czy Wasze projekty odzwierciedlają Wasze osobowości?
Totalnie! Nasza estetyka projektowania opiera się na tym, że jest zabawna i kolorowa, a jednocześnie w pewien sposób delikatna i elegancka. Często łączymy nasze własne prace z czymś bardziej minimalistycznym lub otaczamy je w subtelny sposób, aby stworzyć „moment” koloru i radości. I mniej więcej tacy właśnie jesteśmy.
Czasami ubieramy się w kolorowe ubrania z różnymi nadrukami i fakturami, a tego samego dnia możemy też wyjść na kolację w białej koszuli, czarnych spodniach i martensach… Chodzi przede wszystkim o równowagę.
Zawsze ciekawi nas, jakie podejście do zawodu mają różni twórcy. Jak zazwyczaj dzielicie się rolami w studiu?
Uzupełniamy się tak w pracy, jak i w życiu – jesteśmy małżeństwem :)
Jaz to kreatywna i otwarta połowa studia, podczas gdy Mati to połowa bardziej techniczna i nieśmiała. Kiedy pojawia się nowy projekt, zwykle to Jaz określa z klientem założenia, a potem udaje się do Matiego, żeby zobaczyć, na ile są one wykonalne.
Po zakończeniu pierwszej części zaczyna się magia, a Mati rozwija techniczny aspekt projektu i wykonania. Potem wszystko wraca do Jaz, która zajmuje się sesjami zdjęciowymi, mediami, marketingiem itp.
Uważamy, że dobry projekt musi rozwiązywać problemy w najbardziej kreatywny i zabawny sposób
Bougie Woogie Studio
Nie tak dawno kilka projektów noo.ma ozdobiło Wasze nowe, słoneczne mieszkanie w Mediolanie. Naszym skromnym zdaniem zarówno stolik kawowy Kob, jak i regał Teidi pasują do tego miejsca jak ulał. Co takiego w noo.ma najbardziej do Was przemówiło?
Wracając do tego, co powiedzieliśmy o równowadze między minimalizmem i maksymalizmem, uważamy, że meble noo.ma, szczególnie te, które mamy, nieoczekiwanie pasują do naszej przestrzeni, a rezultat jest niesamowity.
Tekstura szklanego blatu stolika kawowego Kob i jego bordowy kolor świetnie komponują się z obłościami naszej sofy. Mamy też obsesję na punkcie niebieskiego regału! Z drewnianą podłogą, lampą i obrazem, który mamy w naszej sypialni, wygląda doskonale. Zrobiliśmy wizualizację tego kącika, zanim pojawiły się półki i całość wygląda dokładnie tak, jak sobie wyobrażaliśmy!
Czy moglibyście powiedzieć kilka słów o Waszych największych twórczych inspiracjach?
Inspirujemy się za każdym razem, gdy wracamy do Argentyny, ponieważ stykamy się ze stylem życia, który jest bardzo „Buenos Aires” – co dosłownie oznacza dobre powietrze.
Oczyszczamy nasze umysły z codziennego życia i pozostaje tylko miejsce na inspirację i radość. Tamtejsze kawiarnie, taksówki i architektura są bardzo drogie naszym sercom i kiedy tam jesteśmy, ciągle myślimy o nowych projektach.