Poznaj naszych założycieli
Ze splotu wielu błyskotliwych i pozornie nierealnych pomysłów, braku doświadczenia w branży i żelaznej konsekwencji, dwoje charyzmatycznych i energicznych wspólników założyło w 2017 roku markę noo.ma. Od tamtej pory pracują nieustannie, by stała się ona najbardziej rozpoznawalną i najszybciej rosnącą firmą segmentu home & living w Europie. Poznaj małe i duże marzenia naszych założycieli, dowiedz się jakie wartości stoją za sukcesem noo.ma oraz dlaczego nie zaczęliśmy w garażu, jak większość dobrze prosperujących start-up’ów, a na czwartym piętrze kamienicy.
Outsiderzy z czystą kartą
Pomysł na stworzenie noo.ma powstał w trakcie studiów – w przypadku Damiana Golińskiego artystycznych, w przypadku Cypriana Bieniarza ekonomicznych. Żaden z nich nie pracował nigdy wcześniej w branży wyposażenia wnętrz, żaden nie miał wiedzy o rynku. Jako zewnętrzni obserwatorzy mogli więc spojrzeć świeżym okiem na to, jak funkcjonuje ten segment i zdecydować, które praktyki stosować, a które diametralnie zmienić.
Pod koniec 2017, ze splotu wielu pozornie nierealnych pomysłów, które od dłuższego czasu pojawiały się w głowach Cypriana i Damiana, powstała noo.ma. Założyciele bardzo doceniają, że od początku kreowania marki mogli podejść na świeżo i z czystą kartą do projektowania, produkcji, logistyki i marketingu, nieustannie kwestionując szeroko przyjęte praktyki. Niczego nie przyjmują za standard ani trwałą zasadę, bo wierzą, że zawsze wszystko można zrobić lepiej. Uczyli się wraz z upływającym czasem i, jak podkreślają, głównie metodą prób i błędów. Brzmi racjonalnie? Nic bardziej mylnego!
Początki działalności to był po prostu dziki żywioł – nie wiedzieliśmy kompletnie niczego: jak produkować, pakować czy sprzedawać nasze produkty - mówi Cyprian. W trakcie ciągłego wyścigu od zadania do zadania, zatracaliśmy się w tym, co tu i teraz. - dodaje Damian.
Początki
„Wszyscy zaczynają od garażu. My, tworząc firmę meblową, zaczęliśmy od mieszkania w kamienicy na czwartym piętrze bez windy. Niezbyt sprytnie, prawda?" - mówi Cyprian.
Przez pierwsze kilka miesięcy nie odnotowali spektakularnych rezultatów, o zyskach nawet nie wspominając. Minimalizowali wszystkie koszty, poza rozwojowymi: nie pobierali wynagrodzeń, a biuro stanowił pokój w mieszkaniu Damiana. Każdy element działalności realizowali samodzielnie, ucząc się przy tym wszystkiego od zera: stworzyli stronę internetową, opracowali pierwszą kolekcję, pakowali produkty, budowali sieć dostawców. I tak bez końca. Z upływem czasu zaczęły pojawiać się małe sukcesy – realne efekty ich pracy – dające nadzieje, że mogą zbudować coś naprawdę dużego.
Celem, od zawsze, było stworzenie gigantycznego przedsiębiorstwa – najlepiej rozwijającej się europejskiej marki w tym segmencie. Nie mieliśmy pojęcia, ile czasu to zajmie i czego będzie wymagało, ale konsekwentnie do tego dążymy.
Damian Goliński - współzałożyciel
Dobre decyzje
Damian i Cyprian twierdzą zgodnie, że za rozwojem noo.ma stoi nauka wyciągania wniosków i żelazna konsekwencja, a także zbiór dobrze podjętych decyzji. W przeciwieństwie do ogólnie przyjętego podejścia w branży, postawili przede wszystkim na technologię: szybki i zaawansowany e-commerce, zintegrowany z innowacyjnymi aplikacjami, które automatyzują wszelkie procesy zakupowe, produkcyjne, magazynowe i wysyłkowe. Skupili się także silnie na transparentności produkcyjnej i cenowej, bo uważają, że prowadzenie nowoczesnej marki wymaga szczerej i otwartej komunikacji. Efekty ich pracy zaczęły być widoczne po kilku początkowych miesiącach działalności, kiedy z przypadkowych transakcji zaczęła kreować się strategia sprzedaży. Wraz ze wzrostem skali, pojawiły się dodatkowe obowiązki, przejmowane systematycznie przez nowe osoby.
W powiększonym składzie zaczęli odkrywać nowe rynki, kanały sprzedaży, sposoby produkcji, dystrybucji, usprawnienia logistyczne i wiele więcej. Po drodze osiągnęli kilkukrotnie wyższe wyniki sprzedaży niż pierwotnie założone i jednocześnie zwiększali skalę przedsiębiorstwa w zawrotnym tempie, z miesiąca na miesiąc. Aktualnie marka zatrudnia ponad 20 osób, realizując ponad 1000 zamówień miesięcznie. Warto zaznaczyć, że rozwój noo.ma jest bardzo organiczny. Dotychczas nie zostało zaangażowane finansowanie zewnętrzne, a wszystko, co udało się zrealizować w ciągu trzech lat, było możliwe dzięki stale generowanym zyskom.
Mamy niesamowite szczęście do współpracowników. noo.ma to zespół ambitnych i zdolnych ludzi, którzy chcą się nieustannie realizować. Bez nich noo.ma nigdy by się nie rozwinęła.
Cyprian Bieniarz - współzałożyciel
Rozwiązywanie problemów to nasza specjalność
Nie zawsze jednak rzeczywistość rysowała się w tak kolorowych barwach. Przedsiębiorstwo rozwijało się w sposób nie do końca przewidywalny, co wymusiło konieczność przeniesienia produkcji od mniejszych podwykonawców do większych, zmechanizowanych fabryk. Trzeba było przeprojektować także sposób produkcji, pakowania i wysyłki, dostosowując procesy adekwatnie do nowej skali. Marka doświadczyła zatorów i opóźnień produkcyjnych, nierzetelnych wykonawców i nieprofesjonalnego outsourcingu. Jednak z każdej, pozornie niemożliwej do rozwiązania sytuacji, zawsze udawało się szybko znaleźć dobre wyjście. Zarówno Damian, jak i Cyprian przeżyli kilka chwil zwątpienia i paniki, jednak śmieją się, że na szczęście nigdy nie wystąpiły one u nich równocześnie , dzięki czemu zawsze mogli się nawzajem wspierać.
Obaj posiadają zbiór uzupełniających się predyspozycji, umiejętności i cech charakteru, co umożliwia im kompleksowe zarządzanie marką. Damian odpowiada za część projektową i komunikacyjną, natomiast Cyprian za obszar produkcyjny i operacyjny, aczkolwiek podkreślają, że wydzielenie obowiązków wynikło tylko z konieczności takiego podziału. Obaj nadal doskonale znają wszystkie obszary działalności firmy, a strategiczne decyzje zawsze podejmują wspólnie.
noo.ma to marka, która oferuje produkty wysokiej jakości, w których ludzie natychmiast się zakochują. To po prostu działa!
Cyprian Bieniarz - współzałożyciel
Bliższa i dalsza perspektywa
Wśród planów na najbliższy rok wymieniają kompleksowy rozwój oferty (m.in. o meble tapicerowane i oświetlenie), wprowadzenie zupełnie nowej marki, ekspansję na rynek amerykański, pięciokrotne pomnożenie tegorocznych wyników sprzedaży oraz sukcesywne rozbudowywanie zespołu, adekwatnie do zwiększającej się skali firmy. Przede wszystkim chcą jednak dbać o efektywność, która stoi na czele wartości noo.ma.
W dłuższej perspektywie zamierzają otworzyć sklepy w największych miastach Europy. Mimo iż dotychczas noo.ma rozwijała się wyłącznie ze swoich zysków, założyciele rozważają zaangażowanie zewnętrznego finansowania w ramach serii A i prowadzą już rozmowy z kilkoma zainteresowanymi funduszami.
Małe i duże marzenia
W ciągu ostatnich lat znacząco zmieniła się świadomość ekologiczna i produkcyjna. Klienci zaczęli dużo silniej zwracać uwagę na jakość i trwałość produktów, kupując rzadziej i bardziej odpowiedzialnie. Właśnie w oparciu o te zmiany społeczne chce rozwijać się noo.ma. Wszystkie działania zaplanowane w związku z rozszerzeniem portfolio, zwiększaniem skali, otwieraniem nowych biur, magazynów czy sklepów będą zawsze ściśle powiązane z tą filozofią. Damian i Cyprian twierdzą zgodnie, że jeśli kochasz to, co robisz i czujesz, że jest to wyjątkowe, jednocześnie z uporem i konsekwencją dążysz do celu, nawet jeśli działasz w bardzo trudnych warunkach, to możesz osiągnąć naprawdę wszystko.
Mamy niesamowite szczęście, bo naprawdę lubimy to, co robimy!
Cyprian Bieniarz i Damian Goliński